piątek, 21 listopada 2014

Co sądzę o... HEJTERACH!

Z tzw. hejterstwem spotykamy się na co dzień w sieci, czy nawet w realnym życiu. Ale kim dla mnie jest hejter? Totalnym zerem! Kiedy widzę te takie typowe hejty np.

  • Jesteś głupia
  • głupi post
  • przestań prowadzić tego bloga
  • łapka w dół i spie**
Ludzie, po przeczytaniu takiego komentarza, zadaję sobie pytanie ''I jak tu wierzyć w ludzkość?''. Najbardziej szkoda mi tych osób, które się tym wszystkim przejmują.
Ale mimo wszystko cieszę się, że ze mną tak nie jest. Ja się tym naprawdę nie przejmuję, bo nie ma czym. Chyba, że ktoś mi napisze, jak post mogę ulepszyć, co poprawić w wyglądzie itp. A tak ogólnie tą krytykę wiadomo skąd wziętą olewam.
Ale jak się nie przejmować? Czytać sobie pozytywne komentarze, albo mówić sobie, że to tylko jedna osoba. A jeżeli nie masz takich pozytywnych opinii, spróbuj coś poprawić. Nie wiem, gdzie usłyszałam to zdanie, ale brzmi ono tak: Bądź najlepszą wersją siebie samego. Przynajmniej coś w tym stylu. Uważam, że powinno się wkładać całe serce w to, co się robi i czynić to jak najlepiej, byś był zadowolony, a nie inni.

Jakie jest wasze zdanie na temat hejterów?

3 komentarze:

  1. Ja uważam, że każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie, ale obrażanie kogoś to przesada. Nawet, jeśli coś się nam nie podoba, powinniśmy napisać/powiedzieć to w sposób kulturalny. Kto się ze mną zgadza?

    OdpowiedzUsuń
  2. B en widzę hejterstwa sama byłam jego ofiarą i jak widzę ze ktoś kogoś hej tuje tak jak np. Magia Disneya i Violetta to musze mu coś odpisać oczywiście w stylu odczep się.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hejterzy to dla mnie skraj marginesu, ludzie, ktorzy w sieci maja duzo do powiedzenia a w realu sami nie sa idealni. Jak to mowia "chojrak w necie, pizda w swiecie" (za przeproszeniem xd).
    Ale co chce powiedziec. Najwazniejsze to nie przejmowac sie tymi prostackimi komentarzami, ba, nawet jeszcze dumniej robic to, co dotychczas, ewentualnie dążyc do udoskonalenia ale w umiarze ;)
    Moja rada dla Ciebie jest taka: komentarze i te dobre i te zle zawsze beda, wiec nie warto robic z tego tragedii. Mysle, ze jesli czesciej bedziesz publikowac posty i zlapiesz blizszy kontakt z czytelnikami, to nabierzesz doswiadczenia i swiadomosci tego, co robic, aby Twoj blog byl lepszy a Ty szczesliwsza :)
    Powodzenia! :)

    OdpowiedzUsuń